Gospodarka wojenna XX wiek
PIASTOWIE, CHRZEST POLSKI I POCZ�TKI PA�STWA POLSKIEGO
Historia Polski i Brazylii
Polub nas na Facebook'u
ekiosk.pl

Mówią Wieki 3/2024

tylko
8.50 zł

DOSTʘPNE NA:
Win, iPad, Android

pobierz obrazy

Rysiek z Kedywu. Niezwykłe losy Stanisława Aronsona.

Patrycja Bukalska.

wyd. Znak

Książka Rysiek z Kedywu Patrycji Bukalskiej jest pozycją wpisującą się w rozdział trudnych stosunków polsko-żydowskich, czego najlepszym dowodem jest pasjonujące życie tytułowego Ryśka, czyli Stanisława Aronsona. O tym wspaniałym człowieku można było wiele się dowiedzieć, czytając dwa lata temu w Biuletynie IPN wywiad przeprowadzony z nim przez Marcina Urynowicza. Książka Patrycji Bukalskiej częściowo rozszerza wątki poruszone wówczas na kilku stronach (ale nie wszystkie). Autorka zdecydowała się w swej pracy wykorzystać formę łączącą reportaż prasowy z elementami wspomnień głównego bohatera. W ten sposób narracja zyskała na dynamiczności, a fascynująca opowieść nie pozwala czytelnikowi oderwać się od lektury.


Opis:

Stanisław Aronson to przykład bohatera przez duże B, który przeżył przygody nadające się na nie jeden, a kilka filmów sensacyjnych. Przetrwał jako jedyny z polskiej gałęzi rodziny Aronsonów. Urodził się w Łodzi i był wychowywany w zasymilowanej rodzinie żydowskiej z patriotycznym nastawieniem. Jako nastolatek przeżył piekło okupacji sowieckiej i niemieckiej. Dzięki sprytowi i szczęściu udało mu się uciec z transportu do Treblinki, ukrywać na aryjskich papierach i, co najbardziej zaskakujące, zostać przyjętym do elitarnej jednostki Kedywu (Kierownictwa Dywersji) Armii Krajowej, gdzie używał pseudonimu Rysiek. Jako żołnierz AK dokonywał sabotaży i realizował wyroki śmierci na Niemcach i polskich konfidentach. Poznał Pata, Atkę, Remeca, Sońkę, którzy stanowili sól polskiej ziemi. Walczył w powstaniu warszawskim; ranny, zdołał wymknąć się ze Starego Miasta. Nie porzucił konspiracji i po 1945 r. angażował się, tak jak jego przyjaciele, w działania antykomunistycznej organizacji NIE. Bliski zdekonspirowania, zdecydował się na ucieczkę, w której pomogła mu Bricha - żydowska organizacja ułatwiająca emigrację Żydom. Przed przybyciem do Palestyny znalazł się szeregach II Korpusu Armijnego gen. Andersa we Włoszech. Dopiero starania palestyńskiej gałęzi rodziny Aronsonów pozwoliły Ryśkowi-Staszkowi na dotarcie do Ziemi Świętej, do której Brytyjczycy nie wpuszczali Żydów. Po utworzeniu Izraela trafił do armii, w której przesłużył do 1982 r. jako jeden z szefów armijnego działu PR. Dopiero po upadku komunizmu odważył się przyjechać do Polski i tu spotkał część żyjących jeszcze przyjaciół z konspiracji. Następnie zaangażował się w wyjaśnianie zawiłości w stosunkach polsko-żydowskich.

Śledzenie losów Aronsona i jego wspaniałych przyjaciół wywołuje wiele emocji. Podczas lektury książki czy oglądania zdjęć bohaterskich ludzi z kręgu Ryśka niejedna łza ciśnie się do oka. Książka Bukalskiej porusza mało znany, a jakże ważny fragment historii. Niesamowite życie jej tytułowego bohatera to przykład czuwania opatrzności nad niektórymi z nas. Patriotyzm Ryśka był pozbawiony powszechnie występujących stereotypów o polskim antysemityzmie, choć Aronson zauważał, obok szlachetności Polaków, także istnienie ich złych cech. Szczere opinie wyrażane przez głównego bohatera są jedną z największych wartości tej pozycji.

Książka Rysiek z Kedywu, wydana przez krakowskie wydawnictwo Znak, miała być w założeniu produktem najwyższej jakości. Edycja posiada twardą oprawę. Niestety autorka, Patrycja Bukalska, wykazała się nie najlepszą wiedzą dotyczącą zawiłej historii i epizodów z przeszłości. Jedną z opisywanych przez nią akcji Kedywu była nieudana próba zamachu na Borysa A. Holmstona-Smysłowskiego, rosyjskiego emigranta w służbie niemieckiej Abwehry/ Freemde Heere Ost (FHO). Autorka zrobiła z niego von Smyslowskiego, a do tego pułkownika wojsk ukraińskich. W rzeczywistości jako major, a później pułkownik Wehrmachtu przygotowywał dywersantów, mających działać na zapleczu Armii Czerwonej. Następnie już jako Generalmajor otrzymał zgodę OKH (popartą przez FHO) na utworzenie większej jednostki rosyjskiej, działającej w niemieckiej armii (Sonderdivision R, Gruene Armee zur Besonderen Verwendung i wreszcie 1. Rosyjskiej Armii Narodowej - nie mylić z własowcami, ani siłami zbrojnymi KONR). Ciekawym wątkiem, pominiętym przez autorkę, była kwestia źródła zlecenia zamachu, którym najprawdopodobniej był sowiecki agent w brytyjskim wywiadzie, Kim Philby. To jemu centrala moskiewska mogła polecić likwidację niebezpiecznego wroga władzy sowieckiej, jakim był Holmston-Smysłowski. Co ciekawe Smysłowski bezpośrednio przed zamachem na swoje życie podjął negocjacje z AK w celu wspólnej walki z bolszewizmem - ale przestraszony nieudanym zamachem na swoje życie zwrócił się do NSZ. Ponadto RONA Bronisława Kamińskiego nie składała się z kryminalistów i renegatów, lecz głównie Rosjan, walczących wcześniej z komunistyczną partyzantką w Rosji, a makabryczna rzeź na Ochocie (w stosunku do Woli) charakteryzowała się głównie gwałtami kobiet i grabieżą wartościowych przedmiotów oraz dziesięciokrotnie mniejszą liczbą ofiar niż u Reinefartha. Czołg, który wybuchł 13 sierpnia na Podwalu, to w rzeczywistości gąsienicowy pojazd saperski Bogward IV, zawierający duży ładunek wybuchowy do niszczenia barykad. Amerykańska operacja Frantic 7 została zrealizowana z udziałem 107 samolotów Boeing B-17 - grubo przewyższała stan eskadry w lotnictwie amerykańskim. odpowiadając raczej sile dwóch skrzydeł bojowych (13. i 45.). Polski Dywizjon Rozpoznawczy (Mosquito) to w rzeczywistości 318. Dywizjon Myśliwsko-Rozpoznawczy, latający na rozpoznawczej wersji Supermarine Spitfire. Warto wspomnieć, że Malta, obok Cypru, pozostała drugą niezdobytą przez Niemców wyspą na Morzu Śródziemnym, zaś Aleksandria, wraz z Gibraltarem, należała do głównych baz Royal Navy. Bejtar w rzeczywistości to Betar (organizacja syjonistów-rewizjonistów), a Irgun miał jednak jakieś poparcie w społeczeństwie izraelskim, skoro po czterdziestu latach jego szef doszedł do władzy w Izraelu. Statek Altalena został ostrzelany, a nie zatopiony. Polska Ludowa, podobnie jak inni satelici sowieccy, wspierała młode państwo izraelskie - warto wspomnieć obóz dla żydowskich komandosów pod Wałbrzychem. Polskie wsparcie było niewielkie ale Czesi przysyłali do Izraela spzęt i uzbrojenie - jednak nie Messerschmitty Bf-109, tylko myśliwce Avia S-199 (oparte konstrukcyjnie na Bf-109 z gorszym silnikiem) oraz Spitfire_y. Rewolta arabska, która wybuchła w 1936 r., w literaturze naukowej nosi miano powstania. Pod Kfar Sirkin zginęło pięciu, a nie ośmiu Żydów.

Oczywiście są to szczegóły - cudowna opowieść Ryśka/ Staszka pozostaje na długo w pamięci, dzięki wspaniałym emocjom, które czytelnik zawdzięcza niesamowitej osobie Stanisława Aronsona.

Hubert Kuberski


dodano: 2010-03-10


Kalendarium

28 marca 845: Wikingowie złupili Paryż.

Bieżący numer

15 marzec 2024
nr 3 (776)

Prenumerata  | Reklama  | Kontakt

Zamknij X

Błąd wczytywania.

Zamknij X