Procesy czarownic w Polsce w XVII i XVIII wieku
Bohdan Baranowski
Wydawnictwo: Replika Poznań 2021
Omawiana książka nieżyjącego już znakomitego historyka polskiego ukazała się po raz pierwszy w 1952 roku. Obecnie wznowiło ją poznańskie wydawnictwo Replika, wydając w twardej oprawie i z efektowną okładką. To cenna inicjatywa, zwłaszcza że pierwodruk książki jest dostępny już tylko w bibliotekach.
Opis:
Znawcom tematu książki nie trzeba przedstawiać. Dla porządku przypomnijmy, iż autor, wykorzystując źródła pisane, skreślił barwny i nieco przerażający obraz polowań na czarownice. Część druga i trzecia książki, opisujące odpowiednio przebieg procesu oraz treści zeznań, jakie składały oskarżone, zachowały swoją aktualność i można je polecać każdemu czytelnikowi.
Gorzej z częścią pierwszą, w której autor kreśli tło procesów, a więc rozmaite uwarunkowania społeczno-kulturowe, które wytworzyły i podtrzymały ów straszliwy zabobon. I to jest właściwie główny powód, dla którego piszemy recenzję tak starej książki. Otóż w tej części książki wyraźnie można poczuć „złowrogiego ducha epoki”, w jakiej pisał Baranowski. Dowiadujemy się, że procesy czarownic służyły tylko utrzymaniu władzy przez wsteczny Kościół katolicki, który umiejętnie odwracał uwagę ciemnego ludu od prawdziwych problemów (a więc uprawianego przez kler wyzysku). Inne klasy posiadające – a więc szlachta – oczywiście na tym korzystały. Typowe zarządzanie strachem. I słowa o tym, że w tępieniu czarostwa przodowały postępowe kraje protestanckie. Błędne jest założenie, że wszyscy ludzie ówczesnej władzy cynicznie wykorzystywali strach przed diabłem do utrzy- mania swej pozycji. Ten tok rozumowania dawno już został odrzucony.
Podsumowując: książka jest warta przypomnienia, ale niezbędne byłoby opatrzenie jej wstępem wprowadzającym czytelnika w aktualny stan badań. Razi pozostawienie bez komentarza treści uwarunkowanych nie naukowo, ale ideologicznie.
dodano: 2021-05-11