Rowerem przez II RP,
Bernard Newman,
Wydawnictwo Kraków 2021
W1934 roku dziennikarz Bernard Newman odbył rowerową podróż z Gdańska przez Poznań, Warszawę, Śląsk,Kraków i Tatry, Lwów, Podole i Huculszczyznę, Wołyń, Polesie i Wileńszczyznę do portu w litewskiej Kłajpedzie. Interesowało go niemal wszystko, od stosunków niemiecko-polskich po niedawnym przejęciu władzy przez Hitlera przez etnograficzne zacięcie w opisach szczegółów damskiego stroju ludowego po stosunki gospodarcze, społeczne i narodowościowe. Stronił od charakterystycznego elementu ówczesnego krajobrazu, czyli dworu, dlatego może zw książce jest zbyt wiele opinii zasłyszanych od ludu, niezrozumiałych błędów i uproszczeń, których nawet w późniejszej redakcji wspomnień nie poprawił i nie zweryfikował.
Opis:
Ponieważ Newmana ciągnęło szczególnie do ludu, podłej karczmy i takiegoż hotelu, targowiska i nawet cyrku, w jego wspomnieniach znajdziemy sporo relacji do Wańkowicza raczej niepodobnych, ale równie pełnych kolorów i humoru. W Warszawie iKrakowie odwiedza kilku znajomych, poznaje nowych ludzi związanych z ówczesną władzą i administracją oraz nauką. Dziennikarz nie szczędzi nam pochlebstw i zachwytów, mimo że jego zdaniem Polki nie są urodziwe, za to bardzo mądre i niezwykle inteligentne. Warszawa jest Paryżem tej części Europy, Poznań najmniej polskim miastem, natomiast ówczesny Gdańsk najbardziej faszystowskim miastem Rzeszy. Poleszuków, nie wiedzieć czemu, nazywa prawdziwymi Rosjanami, ZSRR koniecznie chce zwiedzić (rzecz jasna rowerem), bagatelizuje Hitlera. Doniesienia z Niemiec nazywa strasznymi opowieściami rozsiewanymi przez nerwowe starsze panie lub wygnanych Żydów, ale jest dopiero rok 1934 – to może wiele tłumaczyć.Jako ciekawostkę dodajmy, że książka została napisana dla wydawnictwa Victora Gollancha, zdaniem Orwella wybitnego wówczas komunistycznego „towarzysza podróży” i propagandysty. Na szczęście nie można tego w żaden sposób odczuć.
dodano: 2021-10-17